Wesele za pasem? Wódki nie zapomnij kupić czasem!

Wesele za pasem? Wódki nie zapomnij kupić czasem! [Ranking wódek]

Żaden alkohol nie kojarzy się z Polską tak bardzo jak wódka, nic dziwnego więc, że to ten alkohol dumnie stoi na weselnych stołach. Jakie są początki picia wódki w Polsce i skąd jej obecność podczas ceremonii zaślubin? Jaką wódkę na wesele wybrać w nadchodzącym sezonie ślubnym, by zapewnić gościom dobre wspomnienia i zagwarantować siły na poprawiny?

Na początek kilka słów o samej wódce. Produkowana jest ze zboża lub z ziemniaków, charakteryzuje się lekko palącym smakiem i mocą 40%. Podawana schłodzona (najlepiej mocno oszroniona!) w towarzystwie zakąski zwanej inaczej zagrychą, pita z kieliszków. Tyle teorii, czas na jej historię.

Łyk historii – kto w Rzeczpospolitej pił wódkę?

W XVIII wieku chłop pracował na folwarku pana-szlachcica z tytułu prawa pańszczyzny. W praktyce oznaczało to wykonywanie za darmo narzuconych obowiązków. Stan szlachecki, zubożały w wyniku wojen i powstań, postanowił zwiększać swoje majątki poprzez produkcję wódki i warzenie piwa.

Rynek zbytu dla alkoholu ukształtował się, gdy wprowadzono obowiązek propinacyjny. W 1768 roku chłop pańszczyźniany został zmuszony do kupowania i spożywania trunków produkowanych przez folwark szlachecki, na którego rzecz pracował. Cena napitków była bardzo wysoka, a jakość marna. By zwiększać konsumpcję alkoholu, wprowadzono szereg nowych przepisów prawa.

Z tamtych czasów pochodzi zwyczaj „litkupu”, czyli oblewania transakcji wódką, by uznać ją za zawartą. Znane są również historyczne przypadki odmowy udzielenia ślubu lub chrztu przez księdza, jeśli chłop nie wykupił odpowiedniej ilości alkoholu. Szlachta polska konsekwentnie dążyła do pomnażania swojego bogactwa, tym samym upowszechniając wśród ludu zwyczaj picia wódki.

Napój plebsu i królów

Trunek o kiepskiej jakości trafiał do przyfolwarcznych karczm i izb chłopskich. W tym samym czasie szlachta raczyła się wysokiej jakości czystymi wódkami gatunkowymi. Wśród nich najpopularniejszą była śliwowica, pędzona z polskich węgierek. Równie chętnie spożywano starkę, czyli wódkę powstałą z surówki zbożowej leżakowanej przez długie lata w beczkach.

Gorzałka destylowana dwa lub trzy razy z różnymi dodatkami była droższa od wina i słynęła z wysokiej jakości. Według podań król Stefan Batory pijał cynamonówkę, a książę Józef Poniatowski przechowywał skrzynkę kminkówki w warszawskiej piwnicy.

Dzisiejszym odpowiednikiem trunków z królewskiego stołu są wódki Top Premium – najwyższej jakości – wyprodukowane, by konkurować z whisky Single Mat.

Zanim w latach 90. nastąpił rozwój High Quality Vodka popularnością cieszyły się ogólnie dostępne alkohole. Dwie dekady wcześniej na stołach królowały Żytnia zwana „żytkiem” i Wyborowa, których butelki były w procesie produkcji zatykane korkiem i lakowane. Ogólnie dostępne i tanie były Czysta i Stołowa. Ta ostatnia miała prymitywny kapsel, który wystarczyło zerwać palcem.

Zwyczaje weselne suto zakrapiane

Wiele zwyczajów związanych z gorzałką wywodzi się i jest kultywowanych na polskiej wsi. Niektóre dawno odeszły w niepamięć, jak na przykład korzystanie z usług negocjatora przed ogłoszeniem zaręczyn. Rodzina kawalera prosiła o pomoc swata, których w ich imieniu szedł do domu przyszłej narzeczonej i dobijał targu. Jeśli negocjacje przebiegły pomyślnie i panna otrzymała zgodę na zamążpójście, przypieczętowywano je wódką. Wypicie kieliszka lub dwóch dawało gwarancję dotrzymania umowy ustnej.

W latach 60. tradycyjne wiejskie przyjęcia wyglądały nieco inaczej niż dzisiaj. W ich organizacji najważniejsze było zapewnienie dobrego jedzenia dla zaproszonych gości. Pod przewodnictwem głównej kucharki pracą zajmowały się wszystkie kobiety ze wsi. W całej społeczności była jedna niewiasta pełniąca tak zaszczytną funkcję. Sprawowała ona również nadzór nad pełnią przygotowań do każdego wesela. Na stołach nie mogło zabraknąć wódki, która lała się wartkimi strumieniami do nielicznych kieliszków. Na kilku gości przypadało po jednej sztuce szkła i ludzie, chcąc napić się alkoholu, musieli się poganiać. By nie czekać na swoją kolej do jedzenia, każdy biesiadnik zabierał z domu łyżkę.

Niektóre dawne obrzędy przetrwały do dzisiaj, przykładem jest polterabend popularny w Wielkopolsce, na Pomorzu (Kaszuby) i Górnym Śląsku. W wieczór poprzedzający wesele młodzi ludzie zbierają się przed domem przyszłej panny młodej i tłuką na jego progu szkło lub porcelanę i fajans (Śląsk). Zwyczaj ten ma zapewnić szczęście i pomyślność w małżeństwie. By tradycji stało się zadość, przyszły pan młody powinien poczęstować przybyłych wódką oraz napić się z nimi strzemiennego. Zabawie często towarzyszy muzyka, a świętowanie przeciąga się do późnych godzin wieczornych.

Innym nawiązaniem do tradycji kultywowanym w całej Polsce jest robienie bram, inaczej blokad na drodze przejazdu ślubnego samochodu. Zatrzymany może zostać narzeczony jadący po wybrankę, młoda para przed dojazdem do kościoła lub sali weselnej. Bramy tworzą osoby, które nie zostały zaproszone na wesele, najczęściej są to sąsiedzi. Przejazd trzeba wykupić, a obowiązującą walutą są butelki wódki. Niektóre młode pary decydują się na wcześniejszy zakup i umieszczenie w bagażniku samochodu alkoholu tylko na wykup z bramy.

Współcześnie ślub i wesele to doskonała okazja do konsumpcji alkoholu, a przestrzeganie tradycji i kultywowanie zwyczajów może znacznie wydłużyć przyjemność świętowania. Po przyjeździe na salę młoda para jest witana chlebem, solą i dwoma kieliszkami, w których najczęściej znajduje się szampan. Wedle tradycji do jednego z nich powinna zostać nalana woda, a do drugiego wódka. Ta osoba z młodej pary, która trafi na gorzałkę, będzie rządziła w małżeństwie. Po spełnieniu toastu kieliszki należy rzucić za siebie. Ilość rozbitych kawałków szkła, to wróżba, ile lat przetrwa związek.

Kolejnym zwyczajem, bez którego trudno wyobrazić sobie wesele, to słodzenie gościom napitku przez państwa młodych. Zaproszeni zaczynają śpiewać „gorzka wódka”, a obowiązkiem świeżo upieczonych małżonków jest wymienianie pocałunków do czasu, aż skończy się przyśpiewka i zostanie wzniesiony toast. Uwaga, piosenek jest kilka i są śpiewane jedna po drugiej. Od gości zależy, jak długo i ile razy podczas przyjęcia para młoda będzie musiała słodzić alkohol.

Oczepiny, które odbywają się najczęściej po północy, to szansa dla świeżo upieczonego męża i żony na poznanie swojej przyszłości, a dla zaproszonych panien i kawalerów wróżba odnośnie zmiany stanu cywilnego. Odebranie butów, odzyskanie panieńskiego welonu czy muchy pana młodego wymagają dostarczenia okupu w formie butelek weselnej wódki.

Gorzałka rozlewana do kieliszków przez biesiadników jest obecna na weselnych stołach w specjalnych coolerach – kubełkach wypełnionych lodem. By nadać butelkom bardziej odświętny charakter, można kupić alkohol w ozdobnych butelkach lub zamówić specjalne etykiety dopasowane kolorem do wystroju sali.

Alkohol pojawia się na weselach również w formie prezentu dla gości – specjalnie przygotowane buteleczki z trunkiem są wręczane pod koniec przyjęcia lub podczas poprawin.

Ile butelek wódki na wesele?

Chcąc szanować weselne tradycje, para młoda musi odpowiednio przygotować zapas alkoholu na ten najważniejszy dzień. W myśl przysłowia, że od nadmiaru głowa nie boli, młodzi najczęściej martwią się, by podczas ich przyjęcia nie zabrakło trunków. Na etapie tworzenia listy gości warto zastanowić się, kto z zaproszonych i w jakiej ilości pije wódkę. Przyjmuje się 0,5 l wódki na osobę lub 0,7 l na parę.

Jaka wódka na wesele?

Ilość to jedno, najważniejsza jest jakość. Wódka z weselnego stołu musi smakować gościom, dobrze, aby również nie powodowała kaca lub dolegliwości zdrowotnych. Poniżej top 10 najpopularniejszych wódek na wesele.

Jakie najbardziej oryginalne toasty na wesele? Sprawdź nasz artykuł.

 

Top10 wódek na wesele

1. Żołądkowa Gorzka de Luxe – wódka z ziemniaków; producent: Stock Polska; cena za 0,5 l: 20,00 zł
2. Stock Prestige – wódka ze zbóż (głównie jęczmień); producent Stock Polska; cena za 0,5 l: 22,00 zł
3. Żubrówka Biała – wódka z żyta; producent: CEDC International Sp. z o.o. (Russian Standard Corporation), cena za 0,5 l: 19,00 zł
4. Krupnik – wódka ze zbóż; producent: Grupa Sobieski; cena za 0,5 l: 20,00 zł
5. Finlandia – wódka z jęczmienia; producent: BrownForMan; cena za 0,5 l: 36,00 zł
6. Pan Tadeusz; wódka żytnio-pszeniczna; producent: Pernod Ricard; cena za 0,5 l: 23,00 zł
7. Żubrówka Czarna; wódka z pszenicy; producent: CEDC International Sp. z o.o. (Russian Standard Corporation), cena za 0,5 l: 34,99 zł
8. Wyborowa – wódka z żyta; producent: Pernod Ricard; cena za 0,5 l: 23,00 zł
9. Soplica – wódka ze zbóż; producent: CEDC International Sp. z o.o. (Russian Standard Corporation), cena za 0,5 l: 20,99 zł
10. Stumbras – wódka z ziemniaków; producent: Stumbras; cena za 0,5 l: 29,90 zł

A jak najlepiej wybrać wódkę na wesele? Oczywiście, stawiając na degustację! Narzeczeni mogą zaprosić na nią rodziców lub świadków i wspólnie z nimi wybrać trunek, który uświetni najważniejszy dzień w ich życiu.

Oceń post

12 thoughts on “Wesele za pasem? Wódki nie zapomnij kupić czasem!

  1. Pan Mlodu says:

    Ranking wódek mocno nieaktualny. Byłem na ok 15 weselach w ciagu ostatnich 3 lat i nigdzie nie było wódki Gorzkiej Żołądkowej. Najczęscie spotykane to: Ogiński, Stumbras, Starosta, Palace a ostatnio podobno Biały Bocian (ale ja jej nie miałem okazji pić).

    • piwoszka says:

      Również mogę napisać, że byłam na wielu weselach (Śląsk i Małopolska) i nigdy nie spotkałam się na nich ze Starostą i Ogińskim, a Bocian dopiero zyskuje na popularności. Jako wódki najczęściej pojawiające się na weselach mogę wskazać Krupnik, coraz częściej Strumbas i nieśmiertelnego Pana Tadka.

    • Agnieszka Jabłońska says:

      Cześć Pan Mlodu, dziękuję za komentarz 🙂 Opublikowany ranking został stworzony na podstawie zapytań i statystyk w serwisie, przeprowadzonego researchu oraz własnych doświadczeń.W jakim regionie Polski bawiłeś się na weselach?

      • Jacek says:

        Ciekawe, ciekawe – mija rok, a ja rzeczywiście słyszę o tym Bocianie, a sam jeszcze nigdzie nie natrafiłem :/ Znalazłem za to informację, że ta wódka jest też w wersji BIO. Wiecie coś więcej na temat? Z czym się je to całe bio w przypadku wódki…?

    • Agnieszka Jabłońska says:

      Cześć Kocham Polską Wódkę 🙂 Dzięki za komentarz. Informacja jest z forum dla osób z celiakią. Wódka Żołądkowa Gorzka de Luxe jest bezpieczna dla osób, które cierpią na tę chorobę autoimmunologiczną. A Twoim zdaniem z czego jest robiona?

      • Kocham Polską Wódkę says:

        Na 100% jest to mieszanina zbóż, główny składnik to żyto, prawdopodobnie w składzie znajdziemy też spirytus kukurydziany.Polmos Lublin nie ma w swoim portfolio wódki ziemniaczanej. Miejmy nadzieję,że ustawa zobowiązująca producentów do dokładnego podawania składników z których produkują wódkę, wejdzie jak najszybciej w życie. Ułatwi nam to wszystkim wybór ulubionego trunku.

        • Agnieszka Jabłońska says:

          Zgadzam się. Jeśli trafisz na stronę, na której będzie skład tej wódki, daj mi znać 🙂

  2. Kocham Polską Wódkę says:

    Jeżeli chodzi o Wódkę Stumbras, to najpopularniejszą wersją jest wersja żytnia z charakterystycznym kłosem w butelce, istnieje co prawda wersja ziemniaczana, sprzedawana w Polsce w zielonych butelkach o pojemności 0,5, ale nie jest u nas zbyt popularna.

  3. as says:

    Powiem tak na 5 weselach na których byłem w przeciągu ostatnich 5 lat było
    Wyborowa aż 3 razy, Żubrówka czysta raz i Sobieski raz. Na weselu na którym nie mogłem być to wiem, że była też Finlandia.

    Zresztą na imprezach sylwestrowych na których byłem w lokalach też Wyborowa była najczęściej.
    Kumpel planujący wesele wspominał coś o Białym Bocianie wiec jak będzie to wesele kiedyś (covid jak odpuści) to zapewne taka tam też będzie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *