Podczas weekendowej degustacji w moje ręce wpadła niepozorna butelka bourbonu Buffalo Trace. Choć nie jest to wizualne arcydzieło, to wychodząc z założenia, że nie szata zdobi człowieka postanowiłem dać mu szansę. Zwłaszcza, że pochodzi z najstarszej i działającej nieprzerwanie destylarni w Kentucky, w USA. Sprawdźmy, co kryje się w środku.
Buffalo Trace Bourbon – bursztynem i słodyczą przeplatany,
Zaskakuje już na pierwszy rzut oka swoim głębokim, bursztynowym kolorem. Jego intensywność i bogactwo zachęcają do dalszego poznawania tego trunku. Przede wszystkim wyczuwa się dominujący aromat wanilii, który podkreśla słodycz tego bourbonu. Poddając go pierwszemu łykowi natychmiast obdaruje nasze podniebienia delikatnym, ale pełnym smakiem. Ostrość alkoholu przełamuje i zmiękcza intensywna słodkość, nuty toffi oraz wspomniana wanilia, dodając mu niezwykłej gładkości. Wyraźnie można wyczuć także nuty karmelu. Osobiście, uważam, że to zbyt duża dawka słodkich smaków, ale dzięki temu staje się alkoholem bardziej uniwersalnym i przystępnym dla większości smakoszy. Na pewno przyjemnym zaskoczeniem jest finisz, który utrzymuje się na podniebieniu przez dłuższy czas.
Buffalo Trace Bourbon – dokąd prowadzi trop bizona?
Bourbon Buffalo Trace jest godnym uwagi produktem, który w danym przedziale cenowym wyróżnia się na tle konkurencji swoją niezwykłą słodyczą i delikatnością. Jest to idealny wybór dla osób, które cenią sobie klasyczne i intensywne doznania smakowe. Ten trunek znakomicie nadaje się do delektowania się nim samym, najlepiej z dodatkiem lodu, co polecam. Należy jednak pamiętać, że zbyt duża ilość słodyczy może nie być do końca akceptowana przez każdego miłośnika mocniejszych alkoholi. Mimo to, własnym doświadczeniem i pozytywnymi wrażeniami, mogę śmiało polecić go jako solidny wybór. Oceniam go na 4/5.
Opinie
Na razie nie ma opinii o produkcie.