Rubio z browaru BeerLab to Belgian Blond Ale, czyli gatunek charakteryzujący się nutą cytrusową, dość wysokim lub średnim nagazowaniem i wyraźną smakową teksturą. (Niektórzy mówią „ziemistą”, chociaż ciężko mi się z tym zgodzić).
Tyle, jeśli chodzi o definicję gatunku. Jak zawsze podkreślamy, Alkowiki to portal dla laików; osób, które nieszczególnie interesują się procesem wytwarzania czy umiejętnością rozpoznawania poszczególnych składników, ale fascynuje ich piwo na tyle, że szukają nowych smaków dla siebie. Skupiamy się na indywidualnych odczuciach i spostrzeżeniach, a nie na wywodach encyklopedycznych.
Ok, do meritum.
Wygląd… Zacznijmy może od początku. Otrzymaliśmy gustowne butelki 0,33 l z doskonale zaprojektowanymi etykietami, spośród których tylko Rasberry Ale, ukrywające się pod nazwą Rogue, wyróżnia się kolorystyką. Minimalistyczne, z dobrze dobraną etykietą piwa Rubio (ale też inne wytwory BeerLabu) od razu sugerują pozycjonowanie ich jako trunki ekskluzywne.
Po nalaniu powstaje gęsta piana, która jednak dość szybko opada. Piwo jest koloru bursztynowego, jest mętne.
Zapach: złożony, z jednej strony trochę miód, z drugiej strony cytrusy i chmiel, jest interesująco i niejednoznacznie.
Smak, czyli to, co najważniejsze. A ten jest głęboki, mocny i aromatyczny. Wyczuć można goździki, cytrusy (oczywiście), a nawet miałem wrażenie, że poczułem przez moment banany. Po wypiciu niewielkiej buteleczki pojawia się charakterystyczne dla piw kraftowych uczucie sytości, którego próżno szukać przy typowych koncerniakach. Goryczka ostra, ale tylko przez kilka sekund, zaraz potem ustępuje innym odczuciom.
Podsumowując, mocno kibicuję browarowi BeerLab. Pierwsze piwo dostarczyło bardzo przyjemnych doznań, tak estetycznych, jak i smakowych. To jedno z lepszych piw, które miałem okazję spróbować z tego gatunku.
Opinie
Na razie nie ma opinii o produkcie.