Kilka lat temu znajoma była na Litwie i zachwalała tamtejszą wódkę 40%. Mówiła: „Czterokrotnie destylowana. Pyszna! Czemu jej u nas nie piją?”. Nie potrafiłam skomentować tego w żaden sposób. Ja się wódek bałam. Wystarczyło mi, że kilka razy strułam się nimi niesamowicie, a organizm zinterpretował to, jak traumę.
Minęło kilka lat i nauczyłam się pić alkohole.
Kiedy więc ostatnio spotkałam się z dwiema koleżankami na libację i zobaczyłam na półce sklepowej pół litra STUMBRAS Pure, zarządziłam: „Dzisiaj pijemy ją!”. Dziewczyny pokręciły nosem, bo tej wódki nie znały, ale przekonałam je kilkoma argumentami.
STUMBRAS– najstarszy producent alkoholi na Litwie. Przedsiębiorstwo z tradycją. To nie może być bull shit. Poza tym – kiedy jak nie teraz będziemy próbować tego, co dla nas nowe? Hmm? Koleżanki nie były w stanie odpowiedzieć mi przecząco. I całe szczęście. Okazało się, że wódka STUMBRAS to był bardzo dobry wybór.
Już po pierwszym kieliszku uśmiechałyśmy się szeroko, a po drugim uznałyśmy, że to wódka zdecydowanie dla kobiet. Dlaczego? Delikatna w smaku, w zapachu tym bardziej, a dla naszych delikatnych, trochę zadzierających nosa nosów, ma to znaczenie ogromne. Ciekawe, że można ją śmiało pić bez zagryzania, a nawet zapijania czymkolwiek. To nie koniec radości – rano nie miałyśmy kaca! Ok, może nie wypiłyśmy oszałamiającej ilości alkoholu, ale w porównaniu z trunkami innymi, naprawdę dobrze się po niej czułyśmy.
W planach mamy dalsze testowanie STUMBRASa. Ale już jego odmian smakowych. Okazuje się, że jest cała gama alkoholi, kryjąca się pod tą marką. Pierwsze podejście było strzałem w dziesiątkę. Kolejne już niebawem.
Opinie
Na razie nie ma opinii o produkcie.