Zaczynają się powoli gorące, letnie dni i dla ugaszenia pragnienia sięgam czasem po piwa owocowe typu radler. Wybieram je jednak bardzo rzadko i tylko w specjalnych okolicznościach typu urlop lub wyjazd nad wodę, gdy żar leje się z nieba i potrzebne jest mi szybkie orzeźwienie. Nazywam je napojami piwnymi, oranżadkami. Nie oczekuję zbyt wiele od takich piw, więc nie miałam większych nadziei kupując Warkę Radler o smaku Maliny z Cytrusami. Większość tego typu napojów ma raczej zerową zawartość procentów, Warka ma 3,5 % alkoholu. Poprzednia wersja jej była słabsza, około 2%.
Etykieta całkiem przyjemna wizualnie, owocowa. Piany w ogóle nie zaobserwowałam, dosłownie zero po wlaniu z butelki do kufla. Kolor malinowy, jednak trochę mętny. Zapach także bardziej malinowy niż cytrynowy.
Ma bardzo landrynkowy smak. Wyczułam w nim maliny i tylko maliny, zero cytrusów.
Skład Warki Radler Malina z Cytrusem
W skład wchodzi: woda, cukier, kukurydza, słód jęczmienny, soki z zagęszczonych soków: cytrynowy (1,5%), jabłkowy (1,3%), grejpfrutowy (0,5%), pomarańczowy (0,5%), limonkowy (0,1%), malinowy (0,1%), barwnik (koncentrat z marchwi), naturalne aromaty, ekstrakt z cytryny, regulator kwasowości (kwas cytrynowy), stabilizator (mączka chleba świętojańskiego), ekstrakt z pomarańczy oraz chmiel.
Spełnia swoją rolę — orzeźwia i gasi pragnienie, gdy jest gorąco.
Opinie
Na razie nie ma opinii o produkcie.