Leśny Dziad to ciekawe piwo typu smoked lager z browaru Kraftwerk, które powstało przy współpracy z browarem Majer. Piwo dostępne tylko w niektórych lokalach, a ze względu na jego małą ilość dostępne jest tylko prosto z beczki.
Kolor złoty, ale zbliżony też do pomarańczowego, wyraźne zmętnienie. Piana biała niezbyt obfita, na początku sztywna i dobrze zbita, potem opada, tworząc sztywny kożuch na powierzchni. W zapachu wyraźnie czuć, że jest to piwo wędzone. Nie jest to jednak zapach kojarzący się z wędzonym mięsiwem, ale bardziej z serem, majaczy gdzieś tam przydymione masełko. W smaku nie jest inaczej – wędzonka mocno wyczuwalna, podbita nutami słodowymi i niską goryczką. Nagazowanie lekkie.
Piwo samo w sobie bardzo przyjemne. Wędzona nuta mile drażniła nos i kojarzyła się wyłącznie dobrze. W smaku piwo nie było płaskie, w pierwszej chwili wędzony ser, potem słód masełkowy, a potem goryczka. Moja ocena 4/5 tylko zaznaczam, że było to pierwsze piwo wędzone, jakie kiedykolwiek piłam, zatem nie mam porównania do innych.
W składzie słody: wędzony, monachijski, wiedeński, Carahell. Chmiel: Hallertau Tradition.
Zawartość 5,5% alkoholu. 13,5 Blg.
Jest to całkowita nowość. Premiera tego piwa miała miejsce 1 lutego 2015 roku.
Opinie
Na razie nie ma opinii o produkcie.