Pierwsza Pomoc to propozycja od Browaru Pinta. Lekki lager o klarownej złocistej barwie uderza swoją chmielowością.
Piwo jest dedykowane osobom, które miłują gorzki smak chmielu i dla których słodowa nuta w browarze w ogóle nie jest potrzebna. Intensywny zapach zapowiada rozkoszowanie się cierpkim smakiem chmielu, który na długo pozostaje w ustach.
Nie polecam pić tego piwa jako „następne” – jest to dobre piwo na początek, kiedy kubki smakowe nie są skażone słodową czy inną nutą. Jest to raczej piwo kwaśne, mocno chmielowe, na pewno nie dla osób gustujących w delikatniejszych trunkach. W ocenie piwoszy Pierwsza Pomoc klasyfikowana jest jako bardziej chmielowa w odbiorze od innej propozycji Pinty – Ataku Chmielu.
Warto dodać, że strona wizualna niekoniecznie idzie w parze z ceną. Na etykiecie rysunek ze skąpo ubraną pięlęgniareczką rodem z filmów dla dorosłych, trzymającą w ręku kufel piwa. Niektórzy uważają, że sama etykieta sprawia, że browar kojarzony jest z tanimi piwami dostępnymi w hipermarketach, które wypija się chyłkiem gdzieś w bramie. Ale musimy przyznać, że kreskówkowe etykiety stają się właściwie znakiem rozpoznawczym Pinty…
Czy rekomenduję innym? Przyznam szczerze, że sama to piwo ledwo dopiłam, właściwie musiałam resztki piwa rozlać do kufli współtowarzyszy, bo zwyczajnie był dla mnie za gorzki i za kwaśny. Ale piwa nie skreślam – jest dobre dla osób, które lubią czeskie klasyki czy mocniejsze uderzenie.
Dodam jeszcze, że Pierwszą Pomoc piłam z lejka (stąd zdjęcie prezentujące piwo w kuflu), zatem obiektywnie muszę stwierdzić, że może butelkowe będzie lepsze… Może tam gdzieś jest ta słodowa nuta, którą niektórzy w Pierwszej Pomocy wyczuwają? Ja nie wyczuwam, a na słód jestem raczej wyczulona.
Zawartość alkoholu 4,2%. Ekstrakt 10,5.
Opinie
Na razie nie ma opinii o produkcie.